mdm warszawa

Mieszkanie dla Młodych w Warszawie

Średnia cena transakcyjna w Warszawie przekracza limit w programie Mieszkanie dla młodych o 20 proc. Nie oznacza to jednak, że w stolicy mieszkań z dopłatą nie kupimy. Wręcz przeciwnie, nigdzie w Polsce nie będzie ich tak wiele. Wprawdzie tylko ok. 10 proc. inwestycji dostępnych na stołecznym rynku spełnia kryteria, ale to ok. 1,6 tys. mieszkań.

Warunki programu MdM w stolicy trudno spełnić. Wiadomo to jednak było od początku, bo największe i najbogatsze polskie miasto nie jest miejscem, gdzie można kupić tanie mieszkania. Limit powierzchniowy przeszkodą nie będzie, bo także w Warszawie najmniejsze mieszkania są najbardziej poszukiwane.

Kłopot może być jednak z cenami. Limit cenowy dla chcących starać się o dopłaty w ramach programu Mieszkanie dla Młodych wynosi obecnie dla Warszawy 5 864,65 zł za m kw. Ale średnia cena transakcyjna w stolicy to… 7 166 zł, czyli o przeszło 20 proc. więcej. Nie trzeba jednak składać broni, bo w niektórych dzielnicach jest znacznie taniej.

Mieszkanie dla młodych na Białołęce

Nie wszyscy wybierają dzielnice blisko centrum, bo położone nieco dalej też mają swoje atuty. Za przykład posłużyć może Białołęka, gdzie cały czas powstaje sporo nowych mieszkań. Jak na Warszawę są one przystępne cenowo, więc sporo osób z tego rejonu zakupiło swoje pierwsze mieszkanie w programie Rodzina na swoim. Nic też nie stoi na przeszkodzie – ceny także! – by teraz Mieszkanie dla młodych kupować właśnie na Białołęce, czyli w dzielnicy, gdzie mieszka już wiele rodzin z dziećmi i systematycznie rozwija się dedykowana im infrastruktura. Jest to spokojna i cicha dzielnica, przez niektórych nazywana wręcz sypialnią Warszawy.

Trudno będzie za to znaleźć mieszkania mieszczące się w limicie na również odległych od centrum Wawrze i Zielonym Ursynowie. Ostatnio króluje tam raczej niższa zabudowa, a w niej mieszkania z reguły są droższe. Mało jest tam już terenów, na których mogą powstać osiedla bloków, a obecnie nie budują się żadne. Na trochę mieszkań, w niektórych inwestycjach jest szansa na Bielanach, Bemowie, Pradze Południe, Włochach, czy Woli. Poszukać też można na obrzeżach miasta, np. w dzielnicy Ursus.

W sumie – jak obliczyli specjaliści z Home Broker – tylko ok. 10 proc. dostępnych obecnie na rynku ofert będzie spełniało warunki dopłat w ramach MdM, ale ze względu na skalę to aż 1,6 tys. mieszkań. Głównie jednak większych, nawet trzypokojowych, bo tam cena w przeliczeniu na metr wychodzi mniejsza.

Porównanie kredytów na Mieszkanie dla młodych

Kupowanie mieszkania z dopłatą obliguje do skorzystania ze specjalnej oferty kredytowej. Sprawdźmy czy jest ona atrakcyjna. W naszych obliczeniach przyjmujemy, że nabywca wybiera mieszkanie o wartości 300 tys. zł. Ma ono 60 m. kw., a kredyt zostanie zaciągnięty na 30 lat.

W takim przypadku w Warszawie dopłata sięgnie 26 658 zł. Przyjmujemy więc to jako wkład własny kredytobiorcy, którzy muszą jeszcze pożyczyć od banku 273 342 zł. Dzięki temu wkład własny sięga 9,11 proc. wartości nieruchomości. Zakładamy, że kredytobiorcy chcą obniżyć marżę, ale nie wykupują ubezpieczenia. Korzystają jedynie z konta i karty kredytowej w banku, co i tak wpływa na zmniejszenie marży.

Dzięki temu w Pekao SA oraz PKO BP uzyskamy marżę niższą 0,1 punktu procentowego. Tylko że kredyt w programie MdM jest droższy od klasycznego. Różnica wynosi aż 0,35 punktu procentowego, co oznacza różnicę w odsetkach na poziomie ponad 20 tys. zł! Łatwo obliczyć, że to niemal cała dopłata, wynosząca nieco ponad 26 tys. zł. Jeśli dodamy do tego prowizję wynoszącą o 1 tys. więcej, okaże się, że w Pekao SA zyskujemy niewiele ponad 5 tys. zł. W PKO BP marża jest niższa, więc różnica nieco większa, ale i tak to najlepszy dowód, że sama kwota dopłaty nie powinna nikogo zmylić.

5 komentarzy do “Mieszkanie dla Młodych w Warszawie”

  1. Białołęka nie jest zła, z czystym sercem mogę polecić tą dzielnicę. Cisz i spokój. Jak ktoś szuka rozrywkowego miejsca to nie to, ale jak chce spokojnej sypialni i bezpieczeństwa dla dziecka to w Warszawie trudno o lepszy wybór. Oczywiście biorąc pod uwagę przyziemną cenę, a nie apartamenty za miliony.

    1. Tylko, że ta spokojna sypialnia z tanimi mieszkaniami dla młodych za 10-15 lat zmieni się w blokowisko z klasycznymi problemami. Dzieciarnia dorośnie, zacznie się stanie po bramach, piwka na ławeczkach i się okaże, że tak fajnie i cicho już nie jest. Dlatego lepiej wybierać jak najmniejsze, kameralne osiedla, gdzie jest mniej mieszkańców i mało miejsca pod kolejną zabudowę. Wtedy nawet jak są małe i tanie mieszkania w Warszawie to nie ma szansy na patologię, bo prawie wszyscy się znają.

      1. tylko takie najmiejsze kameralne osiedla sa na takich zadupiach ze nie ma szans do nich dojechac szybciej niz w godzine. coś za coś ale ja wybieram normalne osiedla w ktorych ktos mieszka i skad jest wszedzie blisko.

  2. No i miało nie być mieszkań dla młodych w Warszawie, miał być limit do dupy itd. Ale okazuje się, że i w stolicy można znaleźć mieszkania w całkiem przyjaznej dzielnicy. I gdzie ci malkontenci?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *